Dziś wierszyk troszkę w innej formie. Zaczynam próbować pisać inaczej. Sami oceńcie ;)
Ona.
To nie ten sam człowiek
To wrak
Twarz jak pergamin
On cierpi
Niesie za sobą ten sam
Popsuty bagaż wspomnień
O niej
Ale po co?
On wzrokiem zasmuca
Goni
Swe bolesne myśli wylewa
Na kawałek kartki
To ona
Zawiniła i odeszła bez
Słowa "Przepraszam"
A on poległ
Walka na śmierć?
Nie
Walka na uczucia utracone
Przez nią
Ale kim jest ta "ona"?
Wbiła go w swe sidła bólu
Już wiem
To Senna Zjawa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz