W swym liczniku mam sto lat,
więc na duszę czyha kat.
Jest odziany w czarną skórę
i buciory szaro-bure.
Lecz nie tylko on tam czyha
i smród życia znośnie wdycha.
Jest też anioł w białym swetrze,
chyba go widziałam w metrze.
No więc wszyscy już dotarli,
ci co o śmierć się otarli.
Teraz zmykam z życia tego,
by nie rządzić więcej złego.
środa, 6 lutego 2013
niedziela, 3 lutego 2013
Wolna w zamkniętym świecie
Strzeż mnie moje Słońce,
przed księżyca blaskiem.
Skryj promienie lśniące
Pod srebrnym zatrzaskiem.
Obmyj mnie Kochanie
Z pragnienia, potrzeby.
Ukój me wołanie,
Dociskając mnie do gleby.
Uchroń mnie w swej duszy
I daj do zrozumienia,
Że anioł strzela z kuszy
bez chwili zwątpienia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)