Starałam się, żeby nie wyszedł ani za długi ani za krótki. Gdyby był za długi, to z pewnością wiele osób nie chciało by go przeczytać, z kolei pisząc krótki wiersz, czuję się niespełniona. Dlatego przybrał on taką, a nie inną formę ;)
P.S.: Myślę, że metafory będą zrozumiałe :)
"Cztery pory serca"
Wiosna pobudziła serce,
miłość chce rozkwitać w nim.
Dzisiaj uczuć zazna więcej,
pamiętając każdą z chwil.
Lato ciepłem ciało kusi,
rozkosz nuci mu co noc.
Nagle palisz czyny, dusisz
każdą z owdowiałych szos.
Jesień chwieje drzewem wojen,
łzy jak liście uciec chcą,
lecz dlaczego tak się boję?
Już komory serca schną.
Zima zamroziła korzeń,
prosząc o bezwładny sen.
Wyrzekając się chmur schorzeń,
na powieki kładzie len.
Wiosna, lato, jesień, zima
- przestrzeń kilkunastu lat.
Kto miłości nie otrzyma,
czuje się jak życia kat.
"Czymże jest czas?"
~ Św. Augustyn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz